This product is no longer in stock
New product
Wyprawa do Gruzji nie była taką, jaką sobie wyobrażałam. Miałam co dzień próbować wina z tubylcami i choć na chwilę stać się częścią ich życia. Miałam mieć odwagę, by wchodzić do domów, odwiedzać prywatne muzea win, zatrzymywać się tam, gdzie zobaczę coś ciekawego. W rzeczywistości okazało się, że większość czasu spędziłyśmy w drodze. Pozostawiłyśmy za sobą wiele nieodkrytych miejsc, jak choćby skład starych samochodów na Drodze Wojennej.
Udało się natomiast poznać Gruzję jako kraj różnorodny, barwny, w którym krajobrazy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Połączenie widoków, niezwykłej gościnności Gruzinów z nie do końca cywilizowaną infrastrukturą drogową powoduje, że to miejsce wymarzone dla motocyklistów i poszukiwaczy przygód.
Wymyślona pół roku wcześniej przy winie wyprawa stała się przygodą życia. Czy tu wrócimy? Gruzja skradła kawałek naszych serc. Basia już tam wróciła by szlifować jazdę na DRZ-cie, galopować po szlakach Kaukazu i cieszyć się zawartą przyjaźnią. Ja wrócę do Swanetii ze swoim mężczyzną, by pokazać mu najpiękniejsze miejsce na świecie i poszaleć z nim po bezdrożach, których może nie ma na mapie, ale są w głowach gruzińskich przewodników.
Plik PDF do pobranie na dole.